Manuka na wagę złota

Jest cennym, pilnie strzeżonym skarbem Nowozelandczyków. Nic dziwnego! Kosztowna, w Polsce trudno dostępna i dopiero niedawno odkryta – na Antypodach od pradawnych czasów znana i stosowana jako remedium na szereg dolegliwości. Cóż to takiego? Proszę państwa, fanfary, oto ona: manuka!

Cherimoya

Zacznijmy, jak zawsze, od wyprawy, bo bez wyprawy – rzecz jasna na targ, gdzieś na Grenadzie lub Martynice – nie byłoby odkryć, a bez odkrycia nie byłoby fascynacji. Cherimoyą, czyli owocem flaszowca peruwiańskiego, zafascynować się łatwo. Z zewnątrz dość ponury, nieatrakcyjny, brzydkie kaczątko pośród lśniących skór pomarańczy i bananów, wśród jaskrawych limonek i kształtnych ananasów.

Chlebowiec

Jest rok 1789, w Europie tętni serce rewolucji. Świat kolonialny jest w pełni swego rozkwitu. Na plantacjach na całym świecie pracują w upiornych warunkach niezliczone rzesze niewolników. Nierzadko – głodując. Już od dwóch lat trwa trudna misja człowieka, który w służbie królowej podjął się przywiezienia na Jamajkę sadzonek rośliny, odkrytej na Tahiti już w XVI wieku.

Okra: zielony skarb orientu

Każde miasto ma swoje tajemnice: zaułki, kapliczki, cechy rzemieślników, a przede wszystkim – targowiska! Wystarczy zboczyć z wydeptanych przez turystów szlaków, by odnaleźć serce i życie Kathmandu na placu Asan Tol.

Tsampa

Docierają tu tylko karawany jaków. Tu powietrze rozrzedza się, przyprawiając podróżników o bóle głowy; tu życie toczy się w rytm przyrody, zdane na łaskę warunków atmosferycznych. Tu lśniący śnieg miesza się z błotnymi lawinami i to stąd odważni wspinacze ruszają w stronę najwyższej góry świata.