Aktywność fizyczna okiem dietetyka

aktywnosc-fizyczna-okiem-dietetyka

Jak każdy wie, nie ma mowy o zdrowym stylu życia, jeśli aktywność fizyczna kuleje. Można prowadzić dziesiątki diet, kuracji oczyszczających, zabiegów pielęgnacyjnych, ale jeśli nie uprawiamy regularnie sportów to efektów możemy nigdy nie zobaczyć. 

Najczęstszym, bo aż w 90% przypadków, motywatorem do uczestniczenia w zajęciach fitness jest chęć schudnięcia. Jak można więc ćwiczyć, aby efekty pojawiły się w ciągu pierwszych tygodni? 

  • Po pierwsze: warto zwrócić uwagę na tętno. Po 15 minutach rozgrzewki powinno być ono już stabilniejsze i nieco podniesione. W przypadku kobiet 30-letnich, o masie ciała ok. 65kg odpowiednie tętno będzie się wahało w granicach 120-140 uderzeń serca na minutę. 
  • Po drugie: najlepiej jest ćwiczyć jednorazowo dłużej np. 40-60 minut, niż codziennie po 30min. Tkanka tłuszczowa zaczyna się intensywnie spalać po około 25-30 minutach aktywności. Tak więc 2-3 raz w tygodniu, ale dłużej to bardziej efektywne rozwiązanie. 
  • Po trzecie: ćwiczenia aerobowe będą dużo skuteczniejsze niż wyciskanie brzuszków czy robienie składów. Można więc wsiąść na rower, wziąć kija nordic walking czy iść na basen, aby solidnie popływać.
  • Po czwarte: obserwacje pokazują, że dużą lepszą efektywność spalania otrzymuje się rano, a nie wieczorem. Dlatego też – jeśli jest taka szansa – warto ruszyć się już na 2 godziny po śniadaniu. 
  • Po piąte: posiłek przed aktywnością musi być arcylekkie. Najlepiej sprawdzają się tu koktajle z bananem i zielonymi warzywami. Można zamienić kolejnością i najpierw zjeść II śniadanie, a po aktywności – śniadanie główne. 
  • Po szóste: jeśli dana osoba ma dużą nadwagę albo otyłość powinna zwrócić uwagę na obciążenia stawów. Być może na rozruch, a więc na pierwsze tygodnie treningów korzystniejsze będzie: jazda na rowerze, aquaaerobic czy pływanie. 
  • Po siódme: jeśli dana osoba nie jest rozruszana i od zawsze jest raczej typem leniwca niż geparda to nie wolno zaczynać od bardzo intensywnych ćwiczeń. Układ krążenia trzeba przygotować po woli do uprawiania sportów. Osoby, które miały przygody kardiologiczne koniecznie muszą skonsultować się ze swoim lekarzem. Sport bowiem to zdrowie, ale jak wiemy – jest dużo wyjątków. 
  • Po ósme: nie ma efektywnego odchudzania bez odpowiedniej diety. Pamiętajmy o tym, że deficyt energii w diecie musi pozostać. Warto więc kontrolować ile się zjadło, wypiło, a ile się wypociło i jak to wszystko ma się do energetyczności diety redukcyjnej.
  • Po dziewiąte: pijmy wodę mineralną podczas ćwiczeń lub podczas bardzo intensywnych treningów (szczególnie, jeśli mamy skłonności do obfitego pocenia się) – napoje izotoniczne. 
  • Po dziesiąte: spróbujmy ćwiczyć przez cały rok, a nie tylko wtedy, kiedy tu i ówdzie zrobiło się za ciasno.