Flaszowiec miękkociernisty

W Ameryce Środkowej trwa właśnie sezon na annonę. Na Karaibach owocuje corossol, guanabana i soursop. W Brazylii targi pysznią się graviolą. Pod wszystkimi tymi tajemniczymi imionami kryje się ta sama roślina: annona muricata, po polsku zwana równie wdzięcznie flaszowcem miękkociernistym.

Kokos

Pamiętam, gdy skosztowałam jej pierwszy raz. Było to w Mombasie, na kenijskim wybrzeżu, żar lał się z nieba, a pot z czoła. Chłopak kilkoma wprawnymi ruchami maczety otworzył ogromny, zielony orzech kokosowy, wsunął w otwór słomkę i podał mi do picia. Zaskoczył mnie kwaskowaty, niebywale odświeżający i ożywczy smak chłodnej wody kokosowej.

Christophine, chayote, a może quiskil? Obieżyświat na talerzu

Nawet, gdy wydaje mi się, że poznałam już wszystko, nagle wraz z promem przypływa dostawa czegoś zupełnie nowego, wcześniej niewidzianego, od razu budzącego we mnie kulinarno-medyczne emocje. Tak właśnie było z christophiną, choć jak się okazało później, znałyśmy się już wcześniej – lądowała w moich zupach i wegetariańskich curry w Gwatemali.

Różowe słońce: gujawa

Gdy mieszkałam przez krótki czas w centrum Hawany, mój przemiły gospodarz codziennie rano raczył mnie talerzem tego, co na Kubie najlepsze: boskich, dojrzałych, pachnących słońcem owoców. Wyspiarze korzystają z dobrodziejstw klimatu bez ograniczeń – w sklepach wciąż jest niewiele, ale za to uliczne stoiska i wózki uginają się pod ciężarem gigantycznych ananasów, awokado i papai. Między nimi nieco mniej spektakularnie piętrzą się owoce, które przypominają na pierwszy rzut oka żółte lub zielone jabłka: oto gujawy, moje ostatnie odkrycie i wielka miłość.

Madera – Monstera

Madera wystaje sobie spokojnie i dumnie z fal Oceanu Atlantyckiego, rokrocznie przyciągając rzesze ciekawskich. Można tu zjechać na sankach w środku lata, można napić się słodkiego wina. Ale przede wszystkim Madera owocami stoi. I to jakimi!